[...]
- Udajmy oboje, że cię nie kocham, że nie potrzebuję, że nie istniejesz, że nie płaczę nocami, że nie tęsknię. Bo tak będzie nam lepiej. Uzależnienia są bardzo złe, a ty mnie uzależniasz...-powiedziała z powagą Alice.
Jej delikatna dłoń powędrowała na moje policzko, które powoli pieściła. Wpatrywała się w moje oczy, czekając na to co zaraz powiem.
- Skoro tak wolisz.- odpowiedziałem obojętnie.
W tym momencie pękło jej serce. Wiedziałem, że tak bardzo chciała bym zaprzeczył, ale nie byłem w stanie.
Okłamała mnie.
[...]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz